1. łatwe. 15 min. Odbiorcy newslettera przyrządzili już ponad 260 000 potraw! Przepisy z kategorii kanapki do pracy. Wybierz odpowiedni dla siebie przepis z wyselekcjonowanej bazy portalu przepisy.pl i ciesz się smakiem doskonałych potraw. Mamy dla Was prawdziwe rarytasy w kanapkowym świecie. Pomysły na kanapki, które będą nie tylko energetycznym początkiem dnia, ale i świetnym pomysłem na drugie śniadanie. Kanapki do szkoły czy kanapki do pracy to niezawodny szybki posiłek w ciągu dnia. Kanapki bogate w dodatki, to także propozycja na upalny dzień. kanapki do pracy. Sortuj wg: szacunów daty trafności wyszukiwania. MEGA MASA z HI TEC NUTRITION - Test Sponsorowany. Post Odżywki i suplementy Cztery formy do muffinów natłuść oliwą i napełnij masą. Piecz przez 15 minut. fot. Zdrowe śniadanie do szkoły/ Adobe Stock, fahrwasser . Zdrowe śniadanie do pracy: kanapki z pastą z soczewicy. Składniki (1 porcja): 4 łyżki soczewicy z puszki, posiekana natka pietruszki, łyżka jogurtu naturalnego, łyżeczka pestek słonecznika „Zamiast kanapki” #4 Trzy propozycje alternatywy dla kanapki do pracy i/lub szkoły, czyli konkretne przekąski, które szykowałam w ostatnich dniach. I tak jak Sposób przygotowania: 1. sos majonezowy z makiem: Majonez, musztardę i mak mieszamy ze sobą do połączenia składników. 2. Bułkę kroimy na pół nie docinając do końca. Smarujemy sosem obie części. Następnie układamy wędlinę i pozostałe składniki. Kanapkę składamy. Pakujemy do pudełka śniadaniowego. Dania na lunch do pracy jako składnik często sięgają po makaron. Aby zwiększyć spożycie błonnika, można użyć makaronu pełnoziarnistego. Ugotowany makaron penne można też połączyć z plastrami mozzarelli, brokułami, suszonymi pomidorami lub pokrojonym w kostkę serem feta. Taki specjał można posypać uprażonymi pestkami Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki.. Anglik: - K znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostane z szynka to wyskoczę przez okno. Szkot: - Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno Hiszpan: - O ku znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna! Zapraszam was też do polubienia mojej oficjalnej strony ugotowani.tv gdzie znajdziecie jeszcze więcej inspiracji <3 Moje jutrzejsze menu: Śniadanie - omlet z 2 jajek, ze szpinakiem i suszonymi Zobacz kalendarz świąt nietypowych na cały listopad. Kalendarz świąt nietypowych 2023 ujęty w typowy kalendarz. Gromadzi on święta, które nie zostały dopuszczone przez zwykłe święta do kalendarzy. ye0Ggp. 5 min readŚniadanie dla cukrzyka to w istocie „normalne” zdrowe śniadanie, którym może cieszyć się nie tylko cukrzyk, ale także cała jego rodzina. Pieczywo, sery, wędliny, jogurty, owoce… Wszystko jest dozwolone! Oczywiście przy uwzględnieniu zasad racjonalnego odżywiania. Śniadanie to podstawa Śniadanie to bardzo ważny posiłek, który szczególnie przez cukrzyków, nie powinien być nigdy pomijany. Dostarcza poranną porcję energii i składników odżywczych, niezbędnych dla efektywnej pracy, zarówno fizycznej jak i umysłowej. Wielkość śniadania należy dostosować do indywidualnych potrzeb, tak by stanowiło źródło 20-25% dziennego zapotrzebowania energetycznego i nie zwiększało nadmiernie glikemii poposiłkowej. Poniżej przedstawiamy kilka porad, o których warto pamiętać zastanawiając się co przygotować na śniadanie przyjazne diabetykom – zachęcamy do lektury. Śniadanie dla cukrzyka Click to Flip Czy wiesz że warzywa są obowiązkowym elementem w śniadaniu cukrzyka? 1. Pieczywo dla cukrzyka Większość z nas nie wyobraża sobie śniadania bez pieczywa. Również dla cukrzyka kanapka będzie wskazaną propozycją śniadaniową, o ile zostanie właściwie skomponowana. Bazę kanapki dla osoby z cukrzycą (oraz każdej innej dbającej o zdrowie) powinien stanowić chleb o jak najniższym indeksie glikemicznym, czyli z jak największym udziałem mąki pełnoziarnistej (żytniej lub pszennej typu 2000 lub typu graham, czyli 1850), otrąb i nasion lub chleb chrupki pełnoziarnisty. Warto przy tym zauważyć, że niestety wiele piekarni jako pieczywo „graham” sprzedaje chleby posiadające tylko niewielką domieszkę tej mąki. Przygotowując śniadanie dla diabetyka należy unikać pieczywa jasnego oraz zawierającego miód, karmel czy słód jęczmienny. Pieczywo z wymienionymi dodatkami najczęściej jest wizualnie ciemne. Dlatego kryterium wyboru pieczywa dla diabetyka nie powinien być kolor, a wyłącznie skład. 2. Dodatki do kanapki Pieczywo można posmarować masłem lub miękką margaryną dobrej jakości, ciekawym olejem (np. z pestek dyni, olejem aromatyzowanym), sosem pesto lub hummusem. Masło to źródło cennych witamin A, D, E, ale również nasyconych kwasów tłuszczowych i izomerów trans przyczyniających się do rozwoju chorób sercowo – naczyniowych. Stąd zalecany umiar w jedzeniu masła. Jeśli wyniki naszego lipidogramu we krwi są dobre, pieczywo warto smarować masłem. Jeśli natomiast wyniki cholesterolu i trójglicerydów mamy podwyższone, masło warto zastąpić miękką margaryną dobrej jakości (w kubku), w jak najmniejszym stopniu zawierająca utwardzone oleje roślinne i również oleje palmowy i kokosowy zawierające znaczne ilości nasyconych kwasów tłuszczowych. Dobra miękka margaryna powinna zwierać przede wszystkim oleje słonecznikowy, rzepakowy, lniany, oliwę z oliwek, dobrze jeśli będzie wzbogacona o kwasy omega 3 lub ewentualnie stanole roślinne, obniżające cholesterol przy stałym stosowaniu. Inne produkty, które mogą pojawić się na kanapce dla cukrzyka to chudy twaróg, odtłuszczony serek do smarowania, ser żółty o obniżonej zawartości tłuszczu i chude mięso, takie jak drób czy polędwica wieprzowa. Wspomniane rodzaje mięsa najlepiej spożywać w postaci domowej pieczeni. Mniej zalecane, ale dopuszczalne są chude wędliny. Decydując się na te ostatnie, warto przyjrzeć się ich wartości odżywczej i wybierać te o jak najniższej zawartości soli. Wszystkie wymienione produkty można spożywać w postaci plastra na kromce pieczywa, albo przygotować na ich bazie aromatyczną pastę kanapkową, np. z ulubionymi ziołami. 3. Poranna porcja warzyw Warzywa to obowiązkowy element śniadania. Mogą stanowić zwieńczenie kanapki lub stać się składnikiem sałatki. Warto mieć zawsze pod ręką warzywa takie jak sałata, kapusta pekińska, pomidor, ogórek, papryka czy rzodkiewka i serwować je w dowolnych konfiguracjach. Sałatkę można skropić umiarkowaną ilością sosu przygotowanego na bazie oleju roślinnego (np. klasycznym sosem vinaigrette) lub jogurtu naturalnego (np. ziołowego, czosnkowego), a także posypać podprażonymi pestkami dyni, nasionami słonecznika, migdałami lub orzechami. Tego rodzaju dodatki niesamowicie transformują smak warzyw, dzięki czemu łatwo zadbać o to, by śniadanie dla cukrzyka każdego dnia było nieco inne. 4. Mleczne śniadanie dla cukrzyka Mleko w diecie cukrzycowej należy spożywać w umiarkowanej ilości, ale nie trzeba z niego rezygnować. Nie wiesz czy powinieneś spożywać mleko? Dowiedz się więcej w artykule: Mleko a cukrzyca: 6 zdrowych zasad dla każdego diabetyka. Szklanka niskotłuszczowego jogurtu, kefiru lub maślanki będzie dobrym pomysłem na śniadanie dla diabetyka. Szczególnie jeśli towarzyszyć jej będą pełnoziarniste płatki śniadaniowe bez dodatku cukru, takie jak: płatki owsiane górskie, płatki orkiszowe, płatki gryczane lub pałeczki błonnikowe. Do mlecznego śniadania dla diabetyka warto dodać także otręby – pszenne, żytnie lub owsiane, a także niektóre owoce. O tym jakie owoce może spożywać cukrzyk przeczytasz w artykule: Owoce dla cukrzyka: sezonowe, mrożone i suszone. O czym warto pamiętać? W trakcie przygotowywania śniadania dla cukrzyka pamiętaj, ze im mniej przetworzone produkty wykorzystasz, tym lepiej. Przykładowo wspomniane już płatki zbożowe (sprawdza się również płatki amarantusowe), sprawdza się lepiej od ziaren ekspandowanych. Pamiętaj też, że większość dostępnych w sklepach musli ma niestety dodatek cukru lub innej substancji słodzącej. Z tego tez względu mieszanki tego typu lepiej komponować we własnym zakresie. ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 150 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7535 Nie wiem z czym robić kanapki do szkoły bo jade wcześnie rano i zwykle jestem o 16:30 w domu. Zabieram ze sobą 5 kanapek z szynką i sałatką. Jak myślicie z czym najlepiej robić kanapki do szkoły żeby to było proste i odżywcze. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3924 ja polecam robic kanapki z róznymi dodatkami. Jedzienie kanapek ciagle np. z bialym serem i oliwa albo z piersia kurczaka moze bym monotonne a uwierzcie mi ze juz zrobienie jednej kanapki z piersia z drugiej z serem bialym znacznie ulatwia trzymanie sie diety. (przynajmniej u mnie) Ja jak robilem kanapki z serem bialym to zawsze tego sera byla tak duzo ze mi wprost "wychodzil" z kanapki bo tyle go musialem dac aby uzupelnic bialko a teraz robie taki myk ze dodaje do niego ostrowi i wychodza z tego calkiem niezle kanapeczki. polecam do szkoly rowniez wafle ryzowe jako zrodlo wegli dobre to jest i mozne jest samo:) oczywiscie gainer jak najbardziej. Jezeli ktos sie wstydzi pic gainera to mozna go wlac np. do bulelki po takiej coli jakies tam light bez cukry ona po prostu nie jest przezroczysta i nie widac co jest w srodku wiec zalozmy ze nie ma "wstydu" ze sie pije gainera. u Makłowicza kiedys w jego programie zobaczylem ze robi on kanapki z omletem. Wyprobowalem taki rodzaj kanapki i musze powiedziec ze niezle sie sprawdza polecam. ogolnie to z jedzeniem trzeba kombinowac zeby sie nie znudzilo bo wg mnie jak sie jedzenie znudzi to czlowiek gorzej sie trzyma diety jak ma po raz enty zjesc te cholerne kanapki z bialym serem ... Ekspert Szacuny 2287 Napisanych postów 5726 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 216992 Śmieszny post:) Ja na 5 godzin do szkoły zabieram albo 3 bułki z szynką sopocką i serem żółtym, albo 6 kromek chleba złączonych ze sobą- chcę trochę przytyć :] Widzę że Ty dłużej zabawiasz w szkole więc musisz sobie pojeść- myślę że szynka i kilka kromek chleba wystarczy- do tego dorzuć ogóra albo pomidora :) ... Ekspert Szacuny 11036 Napisanych postów 50701 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 usmaz sobie dzien wczesniej fileta zapakuj w bulke rano i do szkoly. ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 78 Wiek 30 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1790 ile juz takich tematów było??? 5 lub więcej ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 382 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4288 ja biore do szkoly bułki z tunczykiem i Tobie tez polecam brać z tuńczykiem :] ...kiedy ty sie op*****lasz ktoś trenuje żeby skopać Ci dupe... ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 77 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 567 ja do szkoly dzis wziąlem 12 bulek i duzyt kawalek ciasta oraz 3 jabłka bylem 9 godzin w szkole:) "Jeśli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę" ... Specjalista Szacuny 62 Napisanych postów 4027 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16307 ja proponuje do szkoły , razowca z chuda wedlina serem i warzywami ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 143 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2055 a ja biore widelec i kupuje tunczyka w puszce+kanapka ze schabowym, albo jak niema czasu na schabowe to maslanka milko i 2-3 kanapki z szynka z piekarni ... Specjalista Szacuny 56 Napisanych postów 7171 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 74292 wez sobie jakas miseczke i wczesniej w domu przygotuj sobie ryz + twarog i siamaj w szkole ... Początkujący Szacuny 23 Napisanych postów 3676 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 22018 chleb z soją + kiełbasa krakowska sucha/polędwica z piersi kurczaka/wędzonka wołowa gotowana + ser żółty + np. liść sałaty pekińskiej :) ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 1244 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 45607 Moje propozycje (sam tak jadam): 1. Chleb razowy z piersia z kurczaka 2. Chleb razowy z serem twarogowym chudym 3. Ryz/makaron z serem twarogowym chudym 4. Gainer 5. Ryz z piersia z kurczaka Do tego omega-3 Za to u nas sparwa jeszcze inaczej rozwiązana: mąż od pewnego czasu nauczył się jeść obfite śniadanie - taki w zasadzie obiad, który sam sobie przygotowuje :) , ja czasem coś skorzystam :) albo robię coś we własnym zakresie. Do pracy ja zabieram obiadek, a on idzie na zupkę, żadnych kanapek. Wieczorem owoce - wytrwały jest i linię trzyma, nie ma co... Odpowiedz Ja mojemu męzowi robię kanapki jak wyjeżdża w trasę o 5 rano (zawsze dzień wcześniej i czekają na niego w lodówce) Teraz jak wyjeżdża w niedzielę a wraca w czwartek to pakuję mu wędline i inne pierdoły na caly tydzień a on sam sobie już te kanapki robi. Ale jak ja jeździłam do szkoły i o 5 rano wstawałam to mąż też mi dzień wcześniej do lodówki kanapki robił. Jak pracujemy normalnie (znaczy ja nie mam wakacji a mąż codziennie do domu wraca) to kanapaek nie robię, chyba że coś mi się przywidzi, albo dzień wcześniej bo rano nigdy wyrobić się nie mogę. Odpowiedz u nas każdy osobno sobie robi :) ja bez kanapek niet, bo nie dam rady cały dzień bez żarcia (żołądek...), a młody się nauczył (bo wcześniej jadł drożdżówki czy coś na mieście, jak zgłodniał. jak mu urosła opona wokół bioder to się na kanapki szybciutko przerzucił ) Odpowiedz gonick napisał(a):aniasz napisał(a):Pytanie z innej beczki: jak robicie im te kanapki do pracy, to oni je w ogóle jedzą? Bo mój C. to może mieć w torbie kanapki z niewiadomoczym, a i tak jak się wszyscy w pracy zbierają na lunch do knajpy to on pójdzie z nimi, a kanapki zostawi... jedzą, jedzą...i jęczą jak nie ma kanapek i trzeba coś zamówić ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia z domu ;) Albo umiejętności kulinarnych żony ;) Jak mój wie, że go w domu go po pracy nic dobrego nie czeka, to lezie do knajpy... Odpowiedz Rudasek napisał(a): Przecież możesz wieczorkiem zrobić i włożyć do lodówki. O 5 rano są jak znalazł a Ty dalej śpisz... :) "No jak to mam jeść takie wczorajsze i to z lodówki"? Ja chcę jeść świeże...." Więc je śniadanie o 10, o 11 idzie do pracy - bez kanapek i głoduje do 20 jak wraca do domu - na obiad ;) Odpowiedz aniasz napisał(a):Pytanie z innej beczki: jak robicie im te kanapki do pracy, to oni je w ogóle jedzą? Bo mój C. to może mieć w torbie kanapki z niewiadomoczym, a i tak jak się wszyscy w pracy zbierają na lunch do knajpy to on pójdzie z nimi, a kanapki zostawi... jedzą, jedzą...i jęczą jak nie ma kanapek i trzeba coś zamówić ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia z domu ;) Odpowiedz Ł. kanapek, jak sobie robił, nie zjadł może ze 2 razy, w tym raz, kiedy składał się z chłopakami na pizzę na wynos ;) ale kanapki zjadał zawsze wieczorem potem, nic nie wyrzucał :) Odpowiedz aniasz napisał(a):Pytanie z innej beczki: jak robicie im te kanapki do pracy, to oni je w ogóle jedzą? Bo mój C. to może mieć w torbie kanapki z niewiadomoczym, a i tak jak się wszyscy w pracy zbierają na lunch do knajpy to on pójdzie z nimi, a kanapki zostawi... Mój mąż potrafi wrócić z pracy z jękiem, że głodny, bo nic w pracy nie jadł, a z torby kanapki poranne, aż wystają Odpowiedz Pytanie z innej beczki: jak robicie im te kanapki do pracy, to oni je w ogóle jedzą? Bo mój C. to może mieć w torbie kanapki z niewiadomoczym, a i tak jak się wszyscy w pracy zbierają na lunch do knajpy to on pójdzie z nimi, a kanapki zostawi... Odpowiedz mise napisał(a):Mój małżonek przed ślubem sama nie wiem, czy zapytał czy stwierdził "Ale po ślubie to mi będziesz robić kanapki do pracy?" Bo jego koledzy dostają i on też by chciał, żeby żona o niego dbała. Wyjaśniłam mu, że wyrazem mojej dbałości jest to, że sam sobie w pracy zrobi ze świeżego pieczywa :D Czasem coś próbuje w tej kwesti wyżebrać przy okazji wyjazdów służbowych, wczoraj poprosił o kanapki dziś na 5-tą. Marzyciel ;) Przecież możesz wieczorkiem zrobić i włożyć do lodówki. O 5 rano są jak znalazł a Ty dalej śpisz... :) Odpowiedz Mój małżonek przed ślubem sama nie wiem, czy zapytał czy stwierdził "Ale po ślubie to mi będziesz robić kanapki do pracy?" Bo jego koledzy dostają i on też by chciał, żeby żona o niego dbała. Wyjaśniłam mu, że wyrazem mojej dbałości jest to, że sam sobie w pracy zrobi ze świeżego pieczywa :D Czasem coś próbuje w tej kwesti wyżebrać przy okazji wyjazdów służbowych, wczoraj poprosił o kanapki dziś na 5-tą. Marzyciel ;) Odpowiedz mąż robi pyszne kanapki dla nas obojga ^D^ i jak dla mnie to śwetny układ :D Odpowiedz My robimy kanapki na zmianę, ale powiem Wam, że te robione przez męża są lepsze ;) Odpowiedz A ja robię Mężu :DD kanapki do pracy i lubię to. Jak mam świadomość, że będzie znowu 12 godzin albo i więcej poza domem, to jest mi miło, że zje coś domowego, On też to lubi. Ale ja to generalnie kwoka jestem :) Odpowiedz My nie robimy kanapek, tylko każdy sobie cos w pracy kupuje. ;\ szkoda Odpowiedz mój robi kanapki nam obojgu- ja w tym czasie szykuje dziecko do wyjścia z domu, a i śniadania w weekendy też robi :) Odpowiedz malzonek od zawsze sam sobie robi kanapki do pracy.. Nie zmienilam jego przyzwyczajenia Odpowiedz ale Wam dziewczyny zazdroszcze, mojego to ja chyba nigdy nie zmusze do robienia kanapek :'( a tak bym chciala....juz nie musi byc codziennie ale od czasu do czasu... Odpowiedz Krolem kanapkowym jest moj Maz. Ja w tym czasie spaceruje z Siumka :lizak: Odpowiedz kassandra napisał(a):No kanapka to kanapka lol Niedokładnie wyjaśniłaś jak ma wyglądać lol lol lol dokładnie to tak samo jak byś powiedziała zrób mi coś do jedzenia. no ale kobieta nie zrozumie mężczyzny Odpowiedz Robię posiłki i kanapki do pracy dla Niego,ja zazwyczaj nie biorę,bo nie mam kiedy zjeść. A wstajemy razem,kiedy ja kanapkuję On najczęściej sprząta cosik Odpowiedz u mnie to mój małż robi kanapeczki do pracy dla mnie i dla siebie pychotka w niedziele tez on robi śniadanko :D ja robie obiadziki i kolacje (w tygodniu tylko kolacje za późno wracamy do domku zeby to mozna bylo obiadem nazwac) Odpowiedz U nas to ja robię śniadanie, a to z tego względu że mój sam nie zrobi i pewnie do obiadu nic by nie zjadł ... a jak już sobie robię to żaden problem trochę więcej chleba posmarować :D Odpowiedz Od zawsze było tak, że on robi śniadanie dla całej rodziny a ja prasuję: koszule, bluzki, spodnie, koszulki.... nie mam siły wszystkiego hurtem prasować a ma to tez dobre strony, bo codziennie mam sniadanko :D Odpowiedz Aktualizacja: Mąż już nie tylko smaruje kanapki, ale zajmuje się też resztą. Buziak na "dzień dobry" wciąż aktualny. W weekendy i w sytuacjach extremalnych (czyli przed mężowskimi delegacjami), ja go karmię o poranku lub wyprawiam na drogę. Odpowiedz Ja robie kanapki... bo 1. i tak na razie siedze w domu, wiec co mi tam.. 2. jak nie zrobie, to pojdzie do pracy bez sniadania, a i pewnie o lunchu zapomni.. Jak bede pracowac, to sie zobaczy.. :) Odpowiedz Na tygodniu ani ja nie robię, ani mąż nie robi. W weekendy robi ten, kto pierwszy zgłodnieje. I zazwyczaj na mnie pada 8) Odpowiedz A ja zaprzestałam, nie chce mi się wolę sobie dospać, bo i tak młody nie daje długo spać Odpowiedz to ja uaktualnie, bo juz jakis czas mieszkamy razem i... ...mąż mój robi kanapki sobie i mi lol Odpowiedz lol czytam sobie i sie śmieję lol cóż, ja też z tych złych żon, co kanapek nie robią, a co więcej - to małżonek robi mi kanapki do pracy 8) wstaje wcześniej bo wcześniej idzie do pracy i jak ja dochodzę do kuchni tylko mogę zapakować i gotowe ;) jak ja miałabym je robić to pewnie skończyłoby sie na kupnych bo ja robić kanapek nie lubię wybitnie. Odpowiedz My kanapki robimy na zmiane...ale wieczorem dzien przed... Jestem takim spiochem ,ze rano z domu wybiegam wpolspiaca ...Jakbym miala rano wstac wczesniej zeby zrobic kanapki...Oj glodni bysmy chodzili.. I cale szczescie,ze zazwyczaj uda mi sie wymienic robinie kanapek na cos innego,wiec zazwyczaj mam sniadanko gotowe bez wkladu z mojej strony :D Odpowiedz U nas mimo że wychodzimy do pracy razem to ja wstaję wcześniej aby mieć szanse na kawałęk łazienki dla siebie. Ja swojemu L. też robię codziennie kanapki i to chyba przede wszystkim z oszczędności. Przy okazji robię sobie jakąś sałatkę do pracy. Później jak wstanie to parzę pyszną kawkę-jesteśmy uzależnieni:) Generalnie w kuchni urzęduje głównie ja ale jak trzeba to on tyż coś pysznego ugotuje. Mi pasuje taki układ bo przynajmniej wiem że on coś zje w ciągu dnia a tak to przypuszczam że do popołudnia byłby tylko na porannej kawie. Ja jak jestem głodna to i chora jestem a on jakoś wytrwa mimo głodu :) I tak go kocham i to już prawie 10 lat:) Odpowiedz a ja, sprowokowana, się głośno zobowiązałam na własnym weselu, ze będę robić... narazie kiepsko mi idzie, ale widze pozytywne skutki: jak robie kanapki mężowi, to i sobie zrobię, dzieki czemu nie wydaję pieniedzy na gotowe zarcie :) ale i tak mój mąż bije mnie na głowę. jak ja nocuje u niego i wstaje o 5 rano do pracy, to on wstaje ze mną, robi mi sniadanie i parzy kawę, a po moim odjeździe wraca do łóżka. jak maż nocuje u mnie i wstaje o 5 rano do pracy, ja nakrywam głowę kołdrą, zeby mnie światło nie raziło, a on mi jeszcze śniadanie zostawia... Odpowiedz Matko! Zeszłam :D :D :D :D Ten wątek jest lepszy od Forum Humorum lol lol lol aż nie wytrzymałam i musiałam się odezwać 8) Odpowiedz A ja myślę, że entuzjazm osłabnie, ale póki co cieszę się tym co jest... ;) Odpowiedz Carrie napisał(a):Corgi napisał(a):Perła napisał(a):A ja... Codziennie rano mój małżonek budzi mnie buziakiem i kiedy ja idę się "ochlapać", on już smaruje masełkiem chlebek. Potem kolej na mnie - dokładam resztę, czyli wędlinę, sery i dodatki. I jemy razem śniadanie. Następnie wyprawiam męża z prowiantem do pracy. Później samą siebie. Czyli pełna współpraca - ze wskazaniem na mnie. Natomiast w weekendy w kuchni panuje mężuś i przynosi mi śniadanko do łóżeczka. Miodzio! :D Ciekawe co będzie za 10 lat ... ;) Jak to co? Piórka u skrzydełek .. itd. ;) i nieśmiertelne kolby kukurydzy :lizak: Odpowiedz Corgi napisał(a):Perła napisał(a):A ja... Codziennie rano mój małżonek budzi mnie buziakiem i kiedy ja idę się "ochlapać", on już smaruje masełkiem chlebek. Potem kolej na mnie - dokładam resztę, czyli wędlinę, sery i dodatki. I jemy razem śniadanie. Następnie wyprawiam męża z prowiantem do pracy. Później samą siebie. Czyli pełna współpraca - ze wskazaniem na mnie. Natomiast w weekendy w kuchni panuje mężuś i przynosi mi śniadanko do łóżeczka. Miodzio! :D Ciekawe co będzie za 10 lat ... ;) Jak to co? Piórka u skrzydełek .. itd. ;) Odpowiedz Perła napisał(a):A ja... Codziennie rano mój małżonek budzi mnie buziakiem i kiedy ja idę się "ochlapać", on już smaruje masełkiem chlebek. Potem kolej na mnie - dokładam resztę, czyli wędlinę, sery i dodatki. I jemy razem śniadanie. Następnie wyprawiam męża z prowiantem do pracy. Później samą siebie. Czyli pełna współpraca - ze wskazaniem na mnie. Natomiast w weekendy w kuchni panuje mężuś i przynosi mi śniadanko do łóżeczka. Miodzio! :D Ciekawe co będzie za 10 lat ... ;) U mnie w domu śniadanie robi się z łapanki, a ponieważ wolniej biegam i kiepsko się bunkruję, zawsze trafia na mnie ... :| Odpowiedz moj maz sam robi sobie kanapki ja z reguly mu towarzysze w kuchni z filizanka kawy Odpowiedz A ja... Codziennie rano mój małżonek budzi mnie buziakiem i kiedy ja idę się "ochlapać", on już smaruje masełkiem chlebek. Potem kolej na mnie - dokładam resztę, czyli wędlinę, sery i dodatki. I jemy razem śniadanie. Następnie wyprawiam męża z prowiantem do pracy. Później samą siebie. Czyli pełna współpraca - ze wskazaniem na mnie. Natomiast w weekendy w kuchni panuje mężuś i przynosi mi śniadanko do łóżeczka. Miodzio! :D Odpowiedz dobbi napisał(a):Kiniak napisał(a):No cusz u nas to nie jest gest, ale sknerzenie (jak to niektórzy nazywają). Ja robię nam wałówkę do pracy (co by nie wywalać kasy na obiady w robocie), a w tym czasie Un karmi młode. Jakoś niekt nie czuje się poszkodowany ;) chyba ze idziesz ze mno do rzygodajni co? ;) bydyń? kisiel? Odpowiedz Kiniak napisał(a):No cusz u nas to nie jest gest, ale sknerzenie (jak to niektórzy nazywają). Ja robię nam wałówkę do pracy (co by nie wywalać kasy na obiady w robocie), a w tym czasie Un karmi młode. Jakoś niekt nie czuje się poszkodowany ;) chyba ze idziesz ze mno do rzygodajni co? ;) Odpowiedz Carrie napisał(a):Mnie tam mąż robi :lizak: żeby to tylko kanapki 8) Odpowiedz Carrie napisał(a):Mnie tam mąż robi :lizak: no ja mogłabym długo nie pociągnąc po jego kanapkach lol Odpowiedz Inga Bera napisał(a):Ja czasami zrobię od wielkiego dzwonu, ale i tak zawsze jest źle : - zrobię - tuczę go pieczywem, a on już przecież tyle waży bo na zimę szybko przybiera - nie zrobię - wraca do domu i marudzi że caly dzień chodził głodny, bo w okolicy jego pracy nie ma spożywczaków ...nie dogodzisz. Zrób mu sałatkę, co za problem Odpowiedz No cusz u nas to nie jest gest, ale sknerzenie (jak to niektórzy nazywają). Ja robię nam wałówkę do pracy (co by nie wywalać kasy na obiady w robocie), a w tym czasie Un karmi młode. Jakoś niekt nie czuje się poszkodowany ;) Odpowiedz oj masakra, masakra... ja tam robie lol sa robione dla mnie tez (rzadziej) zamiast marudzic docenilybyscie gest Odpowiedz Ja czasami zrobię od wielkiego dzwonu, ale i tak zawsze jest źle : - zrobię - tuczę go pieczywem, a on już przecież tyle waży bo na zimę szybko przybiera - nie zrobię - wraca do domu i marudzi że caly dzień chodził głodny, bo w okolicy jego pracy nie ma spożywczaków ...nie dogodzisz. Odpowiedz ja mężusiowi robie kanapki do pracy zawsze dzien wczesniej (wieczorem i wkladam do lodowki) 8) ale mamy taki uklad ze on za to wychodzi wieczorem z psem lol lol lol Odpowiedz ja też nigdy nie robiłam kanapek i robić nie zamierzam.....każdy ma dwie ręce i jak jest głodny to wie gdzie jest w domu kuchnia.....za to zawsze rano mam herbatke do łóżka podaną...... Odpowiedz Ja robiłam, i nie warto. Dostałam wypowiedzenie......Więcej robić nie będę i potencjalny nowy chłop lub mąż będzie se musiał sam radzić. Odpowiedz dołaczam do zlych żon....i to juz na poczatku malzenstwa :o kanapek nie robie, co wiecej w wolne dni to mezul robi sniadania ;) Odpowiedz A ja w ciąży robiłam codziennie 8) , a teraz to jak mam czas, a przeważnie wstaję do małego o 4 to i szybko mężowi kanapki do pracy zrobię, na biegu. Odpowiedz hmm ze mnie tez marna żona bo kanapek nie robię Odpowiedz Kocham mojego męża, ale nie zamierzam wstawac o 4 rano, zeby robic kanapki. Czy jestem złą żoną? Odpowiedz to ja też pozbawiona uczuć wolę pospać trochę dłużej niż mu śniadanie robić w końcu kaleką nie jest i dwie sprawne ręce posiada ;) czasami mi się obiad nie chce robić a co dopiero śniadania :o Odpowiedz a ja dzisiaj mu takie pyszne kanapeczki zrobilam :P Odpowiedz awangarda w stylu retro napisał(a):La Curiosa napisał(a):Kiniak napisał(a):La Curiosa napisał(a):liscik milosny do woreczka :) nie msuzę chyba głosno pisać z czym mi się to skojarzyło? :lizak: matko, to mialo byc romantczne lol awangarda, kazdy ma inny sposob wyrazania uczuc, a ja jerstem taki beznadziejny przypadek pieszczocha i mamusi w jednym :)wiem, ze pewnie ejstem troche nadopiekuncza, ale co na to poradze, tak mnie wychowano mnie mezczyzni wyleczyli z nadopiekunczosci i matkowania 8) mnie tez, w dodatku skutecznie lol Odpowiedz moj mi w weekendnedny robi za to snaidanie do lozka :P Odpowiedz awangarda w stylu retro napisał(a):La Curiosa napisał(a): to po prostu dla mnie te kanapeczki sa wyrazem milosci, tak jak buziak i przytulanie przed wyjsciem i chocbym byla nie wiem jak na niego zla, to wiem, ze taka buleczka bedzie wyrazme uczucia do niego...czasami zreszta robie mu takie wymyslne, z bazylia itd, albo wladam liscik milosny do woreczka lol jestem pozbawiona uczuc lol O, to ja chyba też. Wolę, żeby to mi zrobił 8) Odpowiedz ja tez sie powstrzymuje, ale uwazam, ze akurat kanapeczki do pracy to niegrozny objaw...przynajmniej zamiast jest jakies zupki chinskie trujace czy batoniki, zjada cos domowego i zdrowego Odpowiedz La Curiosa napisał(a):Kiniak napisał(a):La Curiosa napisał(a):liscik milosny do woreczka :) nie msuzę chyba głosno pisać z czym mi się to skojarzyło? :lizak: matko, to mialo byc romantczne lol awangarda, kazdy ma inny sposob wyrazania uczuc, a ja jerstem taki beznadziejny przypadek pieszczocha i mamusi w jednym :)wiem, ze pewnie ejstem troche nadopiekuncza, ale co na to poradze, tak mnie wychowano mnie mezczyzni wyleczyli z nadopiekunczosci i matkowania 8) Odpowiedz Kiniak napisał(a):La Curiosa napisał(a):liscik milosny do woreczka :) nie msuzę chyba głosno pisać z czym mi się to skojarzyło? :lizak: matko, to mialo byc romantczne lol awangarda, kazdy ma inny sposob wyrazania uczuc, a ja jerstem taki beznadziejny przypadek pieszczocha i mamusi w jednym :)wiem, ze pewnie ejstem troche nadopiekuncza, ale co na to poradze, tak mnie wychowano Odpowiedz no ja do woreczka mu nie wkładam nic, ale w ramach oszczędności dwojaki dźwiga codziennie do roboty lol Odpowiedz La Curiosa napisał(a): to po prostu dla mnie te kanapeczki sa wyrazem milosci, tak jak buziak i przytulanie przed wyjsciem i chocbym byla nie wiem jak na niego zla, to wiem, ze taka buleczka bedzie wyrazme uczucia do niego...czasami zreszta robie mu takie wymyslne, z bazylia itd, albo wladam liscik milosny do woreczka lol jestem pozbawiona uczuc lol Odpowiedz La Curiosa napisał(a):liscik milosny do woreczka :) nie msuzę chyba głosno pisać z czym mi się to skojarzyło? :lizak: Odpowiedz tatarunio z jajuroniem dla Kiniaczuni proszę ja lubie tak zdrabniac sobie czasami, to od razu czyni zycie sympatyczniejsze i cieplejsze a co do wspanialomyslnosci, to po prostu dla mnie te kanapeczki sa wyrazem milosci, tak jak buziak i przytulanie przed wyjsciem i chocbym byla nie wiem jak na niego zla, to wiem, ze taka buleczka bedzie wyrazme uczucia do niego...czasami zreszta robie mu takie wymyslne, z bazylia itd, albo wladam liscik milosny do woreczka :) Odpowiedz to ja poproszę tatarunia z jajuniorkiem 8) Odpowiedz Ładnie zdrabniasz. Mnie też ta kanapunia z serkiem i.... rozczuliła lol Odpowiedz La Curiosa napisał(a):moj mi czasami robil na droge albo do szkoly kanapunie, zawsze z serkiem i jakims pomidorkiem lub papryczka, poza tym potrafil mnie wywianowac, (gdy jechalam do domu rodzinnego i spragnionej karmienia coreczki mamusi) jakims swoim popisowym daniem w prozniowym opakowaniu...raz nawet siostrze zawiozlam do jeszcze innego miasta...kochany jest...a ja mu codziennie (chocby sie palilo i walilo robie 5 buleczek do pracy, ewentualnie jeszcze pakuje do odgrzania obiadek z dnai poprzedniego... Ładnie zdrabniasz. ;) I podizwiam, że jesteś taka wspaniałomyslna, ja mojemu nie robię żadnych sniadań, prawie nigdy. Ale ma za swoje - długo śpi, więc co się będę przemęczać? Odpowiedz moj mi czasami robil na droge albo do szkoly kanapunie, zawsze z serkiem i jakims pomidorkiem lub papryczka, poza tym potrafil mnie wywianowac, (gdy jechalam do domu rodzinnego i spragnionej karmienia coreczki mamusi) jakims swoim popisowym daniem w prozniowym opakowaniu...raz nawet siostrze zawiozlam do jeszcze innego miasta...kochany jest...a ja mu codziennie (chocby sie palilo i walilo robie 5 buleczek do pracy, ewentualnie jeszcze pakuje do odgrzania obiadek z dnai poprzedniego... Odpowiedz tak: sobie, co do cen, pełna darmocha, lubię jak komuś smakuje moje jedzenie taki mój kolejny odchył :P Odpowiedz Cezary, a robisz catering dla innych? :lizak: I jakie masz orientacyjne ceny? Odpowiedz :) mnie kiedys moj "byly" zrobil kanapki na podroz pociagiem. zglodnialam wiec siegam, odwijam, usiluje wziasc gryza i... nie dalam rady... "klapniete" byly przepisowo ale kazda z kromek miala chyba z centymetr co plus obfity wklad powodowalo ze mi sie paszczeka tak szeroko nie otwierala. w obecnym zwiazku ja robie kanapki. od niedawna ale sprawia mi to frajde dostalismy taki fajny pojemnik na kanapki tupperware i pakuje w srodek kanapeczki, przykrywam serwetka, dorzucam a to nektarynke, a to cos slodkiego (w zaleznosci co w domu) i mam radoche. czyzbym sie zamieniala w przykladna zone? :) Odpowiedz Z reguły ja robię jedzonko do pracy dla mojej partnerki, czasem jej podrzucam do firmy, cała zgraja się zlatuje żeby zobaczyć co zrobiłem i się podśmiewaję że jestem pantoflarz :D a ja tam lubię to robić bo uważam że to miłe . Czasem też wstaję rano wcześnie żeby przygotować coś dla P bo ona rano jest zawinięta jak szaliczek i chodziłaby pół dnia głodna potem bo sama nie zdąży nic przygotować, robię różne rzeczy od kanapek, makaronów w różnych postaciach, sałatek po inne różne takie, raz przywiozłem ciepłe naleśniki z pieczarkami po beszamelem zapieczone :D , a co Odpowiedz margolcia napisał(a):hehe no niezły8) . Bo to jest jak mawia mój czcigodny- "kanapka przyłożona" ;) 8) Mój by się od razu zapytał czy "klapniętą" :) A swoją drogą w temacie jedzenia w pracy to opowiem Wam ciekawostkę: u mnie w robocie jest święta przerwa na lunch, podczas której osoby po ślubie udają się na pięterko, skonsumować obiad a osoby samotne udają się do mensy zakupić obiad. Ja oczywiście wędruję z moją sałatką na pięterko i mam okazję podziwiać konkurs piękności w wykonaniu włoskich żon - otóż okazuje się, że jakość lunchu męża świadczy o miłości jego żony. Dlatego też moi koledzy przynoszą dwudaniowe posiłki i deser, a często również i wino. Jeśli się trafi tak, że któryś jest zmuszony do zakupu kanapki w barze, ze względu na brak domowego obiadu - jest bezlitośnie wyśmiewany przez kolegów. A ja jestem obiektem wiecznych westchnień współczucia - bo nie dość, że zapitalam razem z nimi, to jeszcze obiad mam własnej produkcji ;) Odpowiedz hehe no niezły8) . Bo to jest jak mawia mój czcigodny- "kanapka przyłożona" ;) 8) Odpowiedz ladybird7 napisał(a):ignarancja napisał(a):gdzie on sie uchował lol pod skrzydelkiem mamusi ;) he he i wszystko jasne :P Odpowiedz ignarancja napisał(a):gdzie on sie uchował lol pod skrzydelkiem mamusi ;) Odpowiedz No kanapka to kanapka lol Niedokładnie wyjaśniłaś jak ma wyglądać lol lol lol Odpowiedz Mi maz przy tego typu kanapkach a takze innych formach geometrycznych odpowadal, ze nie powinnam narzekac bo to sa najlepsze kanapki na swiecie bo sa "z miloscia" lol Odpowiedz ladybird7 napisał(a):...wedlinke porozwalana po caly pudelku. Dlaczego?? Ano dlatego, ze moj malzonek zrobil kanapke tylko z jednej kromki chleba lol Tlumacze mu wiec ze takie kanapki robi sie nastepujaco: 2 kromki chleba i wkladka miedzy nimi. Co sie dowiaduje?? Przeciez nie tak jemy w domu lol... Padłam trupem ze śmiechu lol Odpowiedz To raczej powinno być na "Łyk humoru" lol Masz boskiego męża :supz: Odpowiedz jak Łukasz zaczął pracę to robił sobie kanapki... ale chleb zostawał - więc zaczęłam mu kupować bułki... ale sama też jej jadłam ;) więc teraz, jak zaczęłam sama pracę, Łukasz kupuje sobie kanapki w pracy - podobno bardzo smaczne, a ja robię sobie jogurtowo-serkowo-płatkowe śniadania na wynos (no, dzisiaj mam jeszcze mikro-kanapkę ;) ) na początku chciałam sama mu te kanapki robić, ale ostro protestował :| nie wiedzieć czemu :| a teraz jest nam a) wygodniej, b) autentycznie chyba taniej :o no i przede wszystkim mniej chleba, serów, wędlin się marnuje - bo kupujemy tylko jak naprawdę mamy ochotę, bo kolacji jako takich raczej nie jadamy :) Odpowiedz